Nie ma co tutaj ukrywać, ten plener ślubny w Tatrach to było konkretne wyzwanie również dla nas!
Już na spotkaniu w trakcie którego podpisywaliśmy umowę z Olą i Adamem, aby zarezerwować termin fotografii i filmu ślubnego na ich wesele, rozmawialiśmy na temat pleneru w wysokich górach.
Padały tutaj różne propozycje… trasy trudne i wymagającej, oraz te bardziej rekreacyjne. Oczywiście, nie byłoby takiego problemu z wyborem miejsca, gdyby nie fakt, że Ola i Adam prawie każdy wolny weekend spędzają na górskich szlakach. Zatem zaspokoić ich “wymagania” wcale nie było łatwo 🙂 Ale udało się!!!
Ola powiedziała: “Mam pomysł! Polski Grzebień!” Zafascynowani tym pomysłem od razu się zgodziliśmy! Po rozeznaniu trasy, napisaliśmy do Adama, że “może wyszli byśmy nieco wyżej… na Małą Wysoką?”
A on dokładnie taką samą wiadomość miał przygotowaną do wysłania do nas 😀 Więc zaczęliśmy planować trasę.
Wschód słońca w Tatrach
Oczywiście dużą komplikację stanowi fakt, że sesję chcieliśmy rozpocząć o wschodzie słońca. Stąd w środku nocy rozpoczęliśmy naszą wspinaczkę.
Jeśli chcielibyście poznać wszystkie szczegóły i cały przebieg pleneru ślubnego bardzo chętnie Wam o tym opowiemy! Napiszcie do nas. 🙂
Lecz teraz w skrócie opowiemy o tym niesamowitym plenerze ślubny w Tatrach. Po około 2,5 h wspinaczce w ciemnościach, jeszcze przed świtem, sesję zdjęciową rozpoczęliśmy na wysokości 1670 m n.p.m., gdzie przywitały nas pierwsze promienie słońca! 🙂 Świadomi, że to nie jest nasz cel, szybciutko się spakowaliśmy i ruszyliśmy w kierunku naszego szczytu – Małej Wysokiej.
Po drodze oczywiście, nie mogło się obyć bez paru zdjęć, ale zatrzymaliśmy się jedynie na 20 min, aby przy okazji zregenerować siły.
Czasu było mało, dzień w którym nagrywaliśmy i byliśmy na plenerze poślubnym był akurat w dniem, gdzie w Tatrach szalały silne wiatry.
Decydując się na tą datę, byliśmy świadomi tego, że możemy nie dojść na szczyt, ponieważ w nocy podmuchy wiatru osiągały prędkość do 80 km/h.
O świcie jednak wiatr się nieco uspokoił i do 12:00 prognozowano jego mniejszą siłę. Stąd właśnie nasz pośpiech.
Plener ślubny w Tatrach – jesienią jest niesamowicie!
Stąd też decyzja, aby sesja zdjęciowa i nagrywanie ujęć filmowych do klipu przesunąć właśnie na ten okres.
Ok, więc jesteśmy na szczycie! I stąd zaczyna się cała “zabawa”.
Oglądajcie! Komentujcie! I pytajcie 🙂
Sesja zdjęciowa w wysokich górach to nie lada wyczyn dla nas jak i dla pary młodej. Ponieważ zupełnie inaczej zdobywa się góry nie musząc przy tym pracować 🙂
Wyróżnienie
ńcu relacji zdjęciowej możecie zobaczyć ten klip ślubny! 🙂
Jeśli nasz plener ślubny w Tatrach się Wam spodobał, zapraszamy Was jeszcze to obejrzenia tego wyjątkowego. Jesteśmy pewni, że przypadnie Wam do gustu!
Jako fotografowie i filmowcy ślubni pracujemy na terenie całej Polski, wykonujemy zdjęcia w Beskidach, Pieninach, Tatrach. Dlatego też nie boimy się żadnej destynacji i chętnie odwiedzamy najdalsze zakątki świata : )
Będzie nam miło, móc pracować dla Was!